Marketing partyzancki to polskie określenie na pochodzący ze Stanów Zjednoczonych guerilla marketing. Jego korzenie sięgają XX wieku, jednak nie dotyczą jednej z najstarszych form walki – nie oznacza to jednak, że nic nie mają ze sobą wspólnego. Marketing partyzancki będzie przejawiał się jako niekonwencjonalny, który będzie zaskakiwał swoich odbiorców. Czym jest i kto z niego już korzystał?
Spis treści:
Marketing partyzancki – krótka historia
Termin został spopularyzowany przez amerykańskiego pisarza w 1984 roku, kiedy to wydano jego książkę “Guerilla marketing”. Środowisko marketingowe przyjęło jego założenia z dość dużym entuzjazmem, głównie za sprawą tego, że działania z zakresu marketingu partyzanckiego wcale nie muszą być drogie, a mogą być skuteczne. Warto zauważyć, że od tamtego czasu marki na całym świecie wykorzystywały marketing partyzancki na wielu płaszczyznach, przez co możemy go spotkać, nie zdając sobie z tego sprawy.
Czym jest marketing partyzancki?
Jest to szczególna odmiana działań promocyjnych, która wykorzystywać może m.in. marketing wirusowy. Marketing partyzancki wykorzystuje się, aby w sposób niekonwencjonalny promować nasze produkty. Dzięki temu możemy szybko i trwale zapisać się w świadomości naszych odbiorców. Działając na emocje, marketing partyzancki będzie wykorzystywał wiele form, aby odbiorcy mogli łatwiej zapamiętać poszczególne działania.
Rodzaje marketingu partyzanckiego
Marketing partyzancki, który jest inspirowany taktycznymi działaniami z wachlarzu wojny partyzanckiej (sabotaż, zasadzki, szybkie ataki z zaskoczenia), przekłada tego typu praktyki na działalność marketingową. Być może nie w bezpośredni sposób, jednak możemy z pewnym dystansem mówić tu o partyzantce. W tym miejscu, warto zdać sobie sprawę, w jakich formach marketing partyzancki może się przejawiać:
- Ambush marketing – chociaż przez wielu uważany jest za kontrowersyjny, to wciąż trzeba oddać mu, że może być odmianą marketingu partyzanckiego. Przykładem działań w tym zakresie mogą być hostessy, które ubrane w sukienki z widocznym logo konkretnej marki, mają za zadanie wpłynąć na pozytywne skojarzenia odbiorców dotyczące konkretnych firm.
- Buzz marketing – czyli tzw. marketing szeptany. Chodzi o to, aby do grupy odbiorców doszła fama. Marki dzięki temu dyskretnie promują istotne dla nich produkty. To jakie znaczenie ma idea osadzona w umyśle odbiorców, wie najlepiej Leonardo DiCaprio, który przygotowywał się do głównej roli w “Incepcji”. W kontekście marketingu, jest to niewątpliwie coś, co można zaliczyć do marketingu partyzanckiego.
- Marketing wirusowy – o viralach nieco więcej mogliśmy się dowiedzieć jakiś czas temu na naszym blogu. Marketing wirusowy w kontekście marketingu partyzanckiego, może być wykorzystywany do popularyzacji stworzonych treści w ramach guerilla marketingu. O wielkiej mocy virali, nie trzeba nikogo przekonywać, a w połączeniu z marketingiem partyzanckim, tylko zwiększamy skuteczność naszych działań.
Marketing partyzancki – przykłady
Marketing partyzancki wpływając na nasze emocje, może najczęściej kojarzyć się z przekazem, który zapadnie nam w pamięci za pomocą szoku, radości itp. Warto zwrócić uwagę na konkretne przykłady marketingu partyzanckiego, aby lepiej uzmysłowić sobie z czym mamy do czynienia:
- McDonald’s – można powiedzieć, że “mak” prowadzi bardzo szerokie działania marketingowe na całym świecie. W kontekście marketingu partyzanckiego w wykonaniu marki, można było usłyszeć o przejściu dla pieszych, które przedstawiało opakowanie frytek. Robiąc to na ruchliwej ulicy, pozytywnie wpłynęło to na ruch w restauracjach. Przechodnie mieli w myślach specyficzny smak, dlatego chętniej zaglądali do okolicznych punktów sieciówki gastronomicznej.
- IWC Schaffhausen – szwajcarska firma zegarków przeprowadziła ciekawą formę kampanii marketingu partyzanckiego. W komunikacji miejskiej zostały wykonane uchwyty, które posłużyły jako reklama i były wykonane w formie zegarków. Osoby korzystające z usług komunikacyjnych, dzięki temu mogli “przymierzyć” zegarki na swoich nadgarstkach. Jest to na pewno kreatywna forma promocji.
- Mercedes-Benz – przykład dość kontrowersyjny, który w Internecie wywołał swego czasu prawdziwą burzę. Na reklamie możemy zauważyć jeden z modeli Mercedesa, który jedzie przez austriacką wioskę, gdy jeden z chłopców o imieniu Adolf, wpada pod maskę samochodu i możemy ujrzeć wizerunek Adolfa Hitlera. Następnie wyświetla się napis “Mercedes rozpoznaje niebezpieczeństwo, zanim ono powstanie”. Sama firma oczywiście odcięła się od tej reklamy, jednak liczba sprzedanych egzemplarzy tego konkretnego modelu oczywiście znacząco wzrosła.
Podsumowanie
Partyzantka nie musi oznaczać działań wojennych. Marketing partyzancki na swój sposób, przenosi rozwiązania taktyczne na obszary działań marketingowych. Sposoby ich zastosowania najczęściej będą wywoływać u nas silne emocje, które mają za zadanie wpływać na naszą świadomość z korzyścią dla konkretnych firm. Działania te będą charakteryzowały się wysokim stopniem niekonwencjonalności, dzięki czemu łatwiej będziemy je zapamiętywać.
Dodaj komentarz