Clickbait

Gdy słyszymy określenie “clickbait” – z reguły myślimy o jakimś negatywnym zjawisku, które często wykorzystywane jest w Internecie. Ma za zadanie wprowadzić w błąd odbiorcę, dlatego nie jest dobrze kojarzone przez internautów. Głośny tytuł, obiecujący coś, czego w tekście nie ma – tak najprościej można przedstawić clickbait.

Clickbait – co to jest?

“Clickbait” jest połączeniem dwóch angielskich słów, które można tłumaczyć jako kliknięcie oraz przynęta. Chodzi więc o to, że odbiorca czytając tytuł artykułu, ma być zachęcony do tego, aby w niego kliknąć. Ta zasada sama w sobie, jest dobrym rozwiązaniem, aby nawiązywać kontakt z odbiorcami, jednak na przestrzeni lat, “clickbait” nabrał zdecydowanie negatywnego znaczenia.

W celu uzyskania korzyści, konkretne portale, zespoły redakcyjne, marketingowe itp., stosują clickbait w złym świetle. Jak to wygląda? Możemy rozpoznać negatywny clickbait, jeśli np. widzimy tytuły, które mają zaciekawić odbiorcę, ale w ten najmniej inteligentny sposób. Na skutek czego, widzimy mnóstwo artykuł “… znowu to zrobił”, “masakra w małopolsce”, “ XYZ powiedział za dużo”. Natomiast w samym tekście, znajdujemy masę ogólników i w zasadzie 20 sposobów na to jak tytuł tekstu może być napisany inaczej…

Po co to zamieszanie?

Autorzy stosujący clickbaity często nie chcą nawet przyciągnąć użytkownika do konkretnej treści, a jedynie na swoją witrynę. Dlaczego? Z prostego powodu – w celach zarobkowych. Im więcej użytkowników wejdzie na określoną stronę, tym więcej zobaczy np. spot reklamowy, baner, slogan itp. co często jest źródłem utrzymania redakcji. Treść artykułów w tym przypadku, jest absolutnie nieistotna.

Gdzie można stosować clickbait?

Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że clickbait nie musi być zły. Owszem, z reguły jest przedstawiany negatywnie, ale to za sprawą dużych portali, które robią to w celach zarobkowych. Clickbait natomiast można stosować również w przypadku newsletterów. Pracownicy działów marketingowych doskonale zdają sobie sprawę, że posiadamy bardzo dużo wiadomości na naszych skrzynkach mailowych. Aby newsletter nie przepadł w ich gąszczu, można zastosować m,.in. właśnie clickbait, ale ten pozytywny.

Można zapytać “jak clickbait może być pozytywny?”. No może zawierać np. interesujące i rzetelne informacje, które po prostu opatrzone są clickbaitowym tytułem, aby przyciągnąć odbiorców. Może zdarzyć się sytuacja, gdzie artykuł napisany przez cały dzień, nie będzie miał odpowiednio dużej grupy odbiorców z uwagi na tytuł, który nie przyciąga uwagi.

Clickbait – wystarczy oszlifować.

W przypadku tworzenia tytułów, ciężko jest się wyróżnić na tle konkurencji w taki sposób, aby nazwa była unikalna, a także spełniała funkcje tytułu. Można jednak zrobić kilka innych rzeczy, aby zaciekawić odbiorców i zachęcić do wejścia w artykuł:

• “Proste rozwiązania”

“Znalazł sposób na obejście systemu edukacji. Jeden prosty trick” lub “Wynalazł sposób na niższe podatki, skarbówka go nienawidzi” – chyba każdy widział tego rodzaju zachęcające komentarze. Przywołane przykłady – negatywne, mają za zadanie pokazać, że przez popularność tej metody, często jest ona źle odbierana u grupy docelowej. Spróbuj wyjść poza schemat, zainteresować prostym rozwiązaniem, ale nie wyolbrzymiać jego znaczenia.

• Quizy i zagadki

“Ten quiz jest naprawdę trudny, tylko 1/10 osób osiąga więcej niż 70%” – często można się z tym spotkać scrollując media społecznościowe. Tytuł wzbudza w nas chęć rywalizacji i podzielenia się swoim rezultatem z innymi użytkownikami.

• Branżowy przekaz

Spróbuj zastosować mechanizmy podobne do tych z prasy specjalistycznej, branżowej itp. Kierując przekaz do ściśle sprecyzowanej grupy odbiorców zwiększasz swoje szanse na interakcje użytkowników. Zastanów się czy w Twoim przypadku byłoby to dobrym rozwiązaniem.

• Bazowanie na ciekawości

Tego rodzaju zabiegi, często są praktykowane przez profile popularnonaukowe w mediach społecznościowych. Tytuł możesz przedstawić jako mało znane zagadnienie lub podkreślić wyjątkowość jeśli ktoś coś wie na ten temat. “Oto dlaczego Piłsudski…” lub “Czy wiedziałeś, że Piłsudski…”. Poruszając tematykę związaną z ważną postacią, potencjalnie zwiększasz grupę odbiorców, jednocześnie przedstawiając mało znane fakty, nawet dla grupy bardziej zorientowanej w temacie. Może być to świetny zabieg w przypadku działań hobbystycznych, specjalistycznych itp.

Podsumowanie

Przedstawione przykłady zastosowania clickbaitów pokazują, że nie zawsze muszą one posiadać negatywne znaczenie. Często środowisko wymaga zastosowania clickbaitu, nawet w wiarygodnych źródłach i wynika to z chęci dotarcia do stałej grupy odbiorców. Za clickbaitowym tytułem może kryć się konstruktywny i wartościowy content, zatem warto czasem zobaczyć – co kryje się za nim kryje.