Można powiedzieć, że viral na stałe wpisał się w internetową rzeczywistość. Występuje w różnych formach, a swój zamysł opiera na szybkości rozprzestrzeniania się, co często porównywane jest do działania wirusów, a za tym idzie fakt, że virale są częścią marketingu wirusowego.
Spis treści:
Viral jest przymiotnikiem w języku angielskim i oznacza “wirusowy”. W marketingu są to wszelkiego rodzaju treści (najczęściej video, ale również grafiki oraz teksty), które mają za zadanie dotrzeć do jak największej liczby odbiorców w jak najkrótszym czasie. Stworzenie takich treści jest niezwykle trudne, jednak jak najbardziej wykonalne.
Viral jest jednym z narzędzi, które wykorzystywane jest w marketingu wirusowym (viral marketing). Jego celem jest stworzenie sytuacji, gdzie nasza grupa docelowa otrzymuje informację, ale to jej jednostki przekazują ją między sobą i docierają do nowych odbiorców. Jednak należy pamiętać, że marketing wirusowy może opierać się na różnych formach virali, także na tych słownych. Interesującym zjawiskiem jest również viral spoof – polega ono na parodiowaniu oryginalnego virala, dzięki czemu ten zdobywa jeszcze większą popularność.
Należy zaznaczyć, że marketing wirusowy jest coraz częściej wykorzystywany do celów komunikacyjnych, a także promocyjnych. Należy jednak pamiętać, że jest to forma niezwykle wymagająca, przede wszystkim z uwagi na odbiorców – internautów, którzy są zazwyczaj wyczuleni na różne formy działań promocyjnych i jeśli im się coś nie spodoba, mogą zniszczyć nasze starania.
Należy również wystrzegać się niepożądanych zachowań z uwagi na fakt, że o ile ludzie zapominają, o tyle Internet jest jak Słoń – nie ma w zwyczaju zapominać. Może się okazać, że za parę lat Twój niewypał viralowy do Ciebie wróci ze zdwojoną siłą.
Warto zaznaczyć, że każda kampania może być nieco inna z uwagi na poruszaną tematykę, czy jej cel. Jednak w przypadku tak wymagającego działania, nie ma jednej określonej drogi, która decydowałaby o sukcesie i go gwarantowała. Co gorsza, jeśli powtórzymy akcję viralową, internauci mogą to wyłapać i również może się to obrócić przeciwko nam. Dlatego warto zwrócić uwagę na akcję przeprowadzone z sukcesem w przeszłości na wielu płaszczyznach. Pozwoli to zrozumieć o co chodzi z viralami i jak się do nich zabierać.
Istnieje kilka wykształconych w środowisku marketingowym punktów, których warto się trzymać, jeśli chce się znaleźć pretekst do stworzenia dobrego materiału wirusowego. Są to przede wszystkim:
- Zaskoczenie
Kierując się tymi trzema podstawowymi zasadami, będziemy mogli w łatwiejszy sposób złapać coś, co będziemy mogli przekuć w viral. Ciekawymi przykładami mogą być np.:
- “Zippo uratowało igrzyska”
Podczas biegu ze zniczem olimpijskim, przed turniejem zimowym w Soczi, nieoczekiwanie zgasł w nim płomień. Jednak nieopodal znalazł się mężczyzna, który zobaczywszy sytuację, zapalił znicz swoją zapalniczką – jak się okazało, marki Zippo. Firma podchwyciła ten temat i wystartowała ze swoją akcją promocyjną #ZippoSavesOlympics
- “Czego szukasz w święta? | English for beginners” – Allegro
Allegro nie raz udowadniało, że mają całkiem zdolny dział marketingowy. Nawiązując do świątecznych przygotowań, przedstawili kilkuminutowy film, w którym starszy mężczyzna rozpoczyna naukę języka angielskiego. Wszystko po to, aby zobaczyć się i porozmawiać ze swoją wnuczką, która urodziła się w Anglii. W filmiku możemy doszukiwać się wielu problemów, nawiązań itp. Przede wszystkim jednak, wywołuje ona pozytywne emocje.
- “Mydełko FA”
Czas na przykład, który pokaże, że do marketingu wirusowego, wcale nie jest niezbędny Internet. Piosenka Marka Kondrata i Marleny Drozdowskiej idealnie wpisuje się w viralową myśl. Idąc do marketu i wchodząc na dział z kosmetykami, do dzisiaj możemy usłyszeć melodię lub nawet jak druga osoba nuci sobie “siabadabada”. Świetnie pokazuje to, że virale mogą mieć przeróżną formę.
Podsumowanie
Viral jest rodzajem wirusowej treści, która ma za zadanie w jak najkrótszym czasie dotrzeć do jak największej grupy odbiorców. W tym celu wykorzystuje się przeróżne techniki i działania marketingowe. Nie ma jednej sprawdzonej metody, a trzeba po prostu zdać się na instynkt i wyczuć odpowiedni moment. Świetnie pokazują to przykłady z przeszłości. Należy pamiętać, że virale są z nami od dłuższego czasu, a i spotykamy się z nimi codziennie, szczególnie w mediach społecznościowych za sprawą memów, wydarzeń, projektów itp.
Dodaj komentarz